Primaries: Arizona i Michigan - relacja LIVE
W dniu dzisiejszym poznamy wyniki w kolejnych dwóch stanach, tym razem głosujących za pomocą primaries. Stawką w obu stanach jest 59 delegatów, 30 w Michigan i 29 w Arizonie. Wyniki powinny być znane około godziny 2 w nocy czasu polskiego.
Ostatnim akcentem w kampanii Rona Paula w Michigan było spotkanie na Michigan State University które przyciągnęło rekordową liczbę - 4 tysięcy widzów. W ostatnim tygodniu dosyć intensywnie Paul agitował właśnie w tym stanie dlatego z większą nadzieją będziemy spoglądać na wyniki spływające właśnie z Wolverine State. Nie należy jednak oczekiwać cudów. W sondażach wyraźnie przewagę mają Romney i Santorum którzy walczą o zwycięstwo w tych stanach. Paul wygrywa z Gingrichem ale plasując się na 3 miejscu ma sporą stratę do liderów sondażowych.
O 2 powinno zakończyć się głosowanie w Michigan, a o 3 w Arizonie. Dlatego pierwszych wyników można się spodziewać dopiero koło 3-4 w nocy. Wszystkich zainteresowanych, którzy będą śledzili na bieżąco aktualizacje zapraszamy do komentowania na łamach naszego portalu wyników. Jutro spore omówienie rezultatów.
Wyniki:
Michigan: Google - MSNBC - CNN
Komentarze
Romney 39%
Santorum 32%
Paul 21%
Gingrich 8%
edition.cnn.com/.../wy
Pozdrawiam
Jedna kobieta powiedziala: Romney.
Dlaczego?
Bo wygląda na dużego i silnego.
Z ciekawych danych to najwięcej procentowo datków w pozycji ?$200 i poniżej? otrzymał Ron Paul bo aż 61,89% w porównaniu do Romneya, który ma 12,38%, wygląda to imponująco. Mówi się, że to datki od tzw. ?zwykłego zjadacza chleba?. Natomiast w pozycji ?$2000 i powyżej? Mitt Romney z wynikiem 64,23% deklasuje wszystkich pozostałych uczestników prawyborów. Ron Paul ma w tej pozycji tylko 7,86%, najmniej z tej piątki. Wiadomo, że ?$2000 i powyżej? od ?zwykłego zjadacza chleba? zdarza się rzadko, nawet w USA, więc są to datki od zamożniejszej części społeczeństwa. ?Malutcy? za Paulem ?Wielcy? za Romneyem, a kto wygra nominację republikańską dowiemy się w sierpniu.
Tylko, jeśli on nie wygrał, to czy kiedyś znajdzie sie lepszy kandydat ?
Jezeli ktos glosuje kilkanascie lat na koliberalizm, a wynik wyborczy "jak zwykle", to mysle, ze mozna ocenic te czcze gadanie o "szerzeniu idei" jako czyms bzdurnym. Wybory sie albo wygrywa, albo przegrywa. Wyniki Paula sa ponizej krytyki. Jedyny ratunek to delegaci.
A jest on taki: Prawie wszędzie podwojenie wyników. Jak tendencja się utrzyma to świat będzie nasz :D
wyniki 2008 ? nazwa stanu ? wyniki 2012
4. miejsce i 4% głosów ? Arizona ? 4. miejsce i 8.4% głosów
4. miejsce i 9% głosów ? Colorado ? 4. miejsce i 11.8% głosów
5. miejsce i 3% głosów ? Florida ? 4. miejsce i 7.0% głosów
5. miejsce i 10% głosów ? Iowa ? 4.miejsce i 21% głosów
3. miejsce i 18% głosów ? Maine ? 2. miejsce i 35.7%/83.7% głosów
4. miejsce i 6% głosów ? Michigan ? 3. miejsce i 11.6%/99.9% głosów
4. miejsce i 16% głosów ? Minnesota ? 2. miejsce i 27.1% głosów
4. miejsce i 4% głosów ? Missouri ? 3. miejsce i 12.2% głosów
2. miejsce i 14% głosów ? Nevada ? 3. miejsce i 18.7% głosów
5. miejsce i 8% głosów ? New Hampshire ? 2. miejsce i 22.9% głosów
5. miejsce i 4% głosów ? South Carolina ? 4. miejsce i 13.0% głosów
"juz marudzicie ze slaby wynik, znowu porazka, po co w ogole cos piszecie ?! dzieki jego niezlomniej postawie beda jego nastepcy, ciezko bedzie o kogos z taka charyzma, ale 'duch w narodzie nie ginie'"
W latach 1996 i 2000 na urząd prezydenta kandydował Steve Forbes,były takie sam nadzieje (on nawet wygrał kkilka stanów), też gadki o szerzeniu idei. Forbes odpadł w prawyborych i idea zamarła, na kilkanaście lat (do czasu RP). Teraz będzie tak samo.
Prawda jest taka jak pisze mkm; najważniejsze jest krzewienie idei! Bez jej zrozumienia nic się nie osiągnie. Co z tego że będzie rewolucja jak po niej do władzy dojdzie lewicowa myśl typu "państwo powinno zapewnić wszystkim mieszkanie" i będzie jeszcze gorzej niż teraz?