Walka do samego końca w Nevadzie, Paul trzeci!
Dosłownie przed kilkunastoma minutami Partia Republikańska stanu Nevada opublikowała ostateczne i oficjalne wyniki prawyborów w tym stanie. Przeliczenie głosów oddanych w największym z hrabstw - Clark County zajęło organizatorom dużo czasu ponieważ znajdowali się oni pod presją przedstawicieli kandydatów. Ostatecznie wyniki przynoszą pokaźne zwycięstwo Mitta Romneya - 50,1%. Do samego końca trwała walka o 2 miejsce między Newtem Gingrichem i Ronem Paulem.
Ron Paul na finiszu zbliżył się do 2 miejsca jednak nie udało mu się przeskoczyć Gingricha. 18,8% głosów przełoży się jednak na minimum 3 delegatów więc można powiedzieć że taktyka Paula w pewnym stopniu przynosi korzyści. Jeśli chodzi o Nevadę to Paul praktycznie powtórzył swój wynik z 2008 roku kiedy zdobył 6,089 głosów. Wszyscy życzylibyśmy sobie lepszego wyniku kongresmena w tych prawyborach jednak amerykański system wyborczy jest nieubłagany. Poparcie elit partyjnych, największe pieniądze do wykorzystania, poparcie lokalnych elit - tak jak w Nevadzie oraz ciągłe donosy medialne że w zasadzie jest już pewnym kandydatem do zwycięstwa powodują, że coraz bardziej prawdopodobne stają się wygrane Romneya w następnych stanach.
Źródło: NY Times Election 2012
Warto przyjrzeć się jeszcze przekrojowi wyborców, którzy oddali swoje głosy w caucusie według danych 'entrance poll' - czyli badaniu przeprowadzonemu przy wejściu do miejsc głosowań. Romney wygrywa w większości z kategorii, w kilku tylko ustępując Ronowi Paulowi. 73% wyborców głosowało na Romneya ponieważ jest w stanie pokonać Obamę, a tylko 5% zadeklarowało to samo w przypadku Paula (ciekawe że ogólnonarodowe sondaże dają w zasadzie równe szanse Paulowi i Romneyowi). 42% osób głosujących zadeklarowało, że głosowało na Paula ponieważ jest prawdziwym konserwatystą, tutaj Romney zgarnął jedynie 5% - wyraźnie widać, że jest uważany za kandydata umiarkowanego. 1% głosujących uważa że Gingrich ma silny moralny charakter ;) Co ciekawe wśród zwolenników Tea Party również 50% głosów otrzymał Romney co pokazuje tylko jak w gruncie rzeczy słabe ideowo jest to ugrupowanie. 26% głosujących to Mormoni i wśród nich był tylko jeden kandydat - Mitt Romney który otrzymał 90% głosów. Daje to prawie 4 tysiące głosów tylko z powodu swoich religijnych przekonań. Ron Paul wygrał również wśród wyborców niezależnych - 46%, jednak w ogóle wyborców takich osób było jedynie 18%. Na sukces Romneya składa się kilka czynników takich jak: głoszona przez media "jedyna nadzieja Republikanów na zwycięstwo z Obamą", poparcie najlepiej zarabiających, umiarkowane poglądy, poparcie pokaźnej grupy religijnej oraz poparcie elit Republikańskich.
Same głosowanie w Nevadzie przyniosło wiele kontrowersji związanych z organizacją i liczeniem głosów. W najludniejszym Clark County głosy przeliczono ponownie aby zapewnić o wiarygodności wyników. Do głosu dochodzą kolejni przedstawiciele stanowych i niższych władz GOP, którzy twierdzą że wyniki głosowań zostały zmienione po przybyciu osób odpowiedzialnych za liczenie głosów do sztabów. Zaskakująca był przede wszystkim deklaracja wszystkich największych mediów, które po przeliczeniu 3% głosów ogłosiły miażdżące zwycięstwo Romneya. Nie przenosząc tych doniesień na pole teorii spiskowych można jasno stwierdzić, że system wyłaniania kandydatów na prezydenta w każdej z partii jest mało przejrzysty.
Caucusy w Maine potrwają do 11 lutego kiedy poznamy wyniki, pamiętając o tym że właśnie tam mocno agitował Paul możemy się spodziewać możliwie dobrego wyniku. Następne głosowania odbędą się naraz w trzech stanach - już jutro 7 lutego. Caucusy w Minnesocie i Kolorado oraz przeniesione z 17 marca primaries w Missouri. Ron Paul skupił się przede wszystkim na kampanii w stanie Minnesota więc wyników z tego stanu powinniśmy oczekiwać z największą uwagą. Obecnie prawdopodobny podział delegatów jest następujący: Romney 97, Gingrich 31, Paul 14, Santorum 10. Warto pamiętać, że wciąż do zdobycia jest dużo, dużo więcej delegatów, nawet dzięki zwycięstwie w jednym stanie takim jak Teksas. Nadzieja umiera ostatnia, a Ron Paul z pewnością wciąż ma duże nadzieje na odwrócenie losu tych prawyborów.
PS. Z wiadomością o wyniku prawyborów oczekiwaliśmy do ostatecznego potwierdzenia. W ostatnich dniach przygotowywaliśmy kilka materiałów video, również w najbliższym czasie udostępnimy 20-minutowy fragment przetłumaczonych wypowiedzi Paula z debaty. Większość z nas nie dysponuje w ostatnim czasie zbyt dużą ilością czasu (sesja, ferie, praca), dlatego za komentarzem Riddickerra pod ostatnim newsem również zachęcam wszystkich do spróbowania swoich sił w pisaniu i komentowaniu sytuacji.
Komentarze
Paul drugi w Minnesocie, trzeci w Missouri i czwarty w Colorado.
Ron Paul nr 2
a co do banksterów i kryminalistów z FED i EBC
prisonplanet.pl/.../...
oczekiwaleś, ze bić bravo nam będą? ;)
to forum już jest pod obserwacją jak wiele innych podobnych alternatywnych - przetrwamy, klamstwo finansowe już widać, a to dopiero wierzcholek góry fiducjarnego absurdu
www.google.com/.../mn
www.google.com/.../mo
www.google.com/.../co
reuters.com/.../...
Robi się nieprzyjemnie, panowie.
Opublikowany dzisiaj sondaż poparcia krajowego Reuters/Ipsos wskazuje na jakieś dziwne odwrócenie trendów (żeby to pierwszy raz w tych prawyborach) i wyrównanie wyników, przy czym Ron Paul zajmuje tam drugie (!) miejsce z 21% (wzrost o 5 punktów!) i stratą zaledwie 8 punktów do Romneya. Sprawdzałem ostatni sondaż Reuters/Ipsos sprzed miesiąca i wyniki były porównywalne z innymi badaniami, czyli nie są to żadne wariaty. Trzeba zaczekać na pozostałe sondaże, ale niewykluczone, że rzeczywiście coś tam gdzieś zaskoczyło.
Nos mi podpowiada, że dzisiejsze wybory będą sporym zwycięstwem Santoruma i porażką Gingricha, a nadzieja nakazuje wierzyć, że wreszcie Paul wygra w którymś stanie (najprędzej w Minnesocie). Niemniej jednak wyniki z Nevady rzeczywiście wyglądają na nieco podejrzane, ale cóż począć. Trzymać kciuki i znajdować się w r3VOLucyjnej gotowości.
nytimes.com/.../...
fakty.interia.pl/swiat/news/brytyjskie-miasto-wprowadza-wlasna-walute,1756295
Oczywiście, jeśli ktoś z czytelników chciałby ten proces przyśpieszyć, to zapraszamy do współpracy ;)
Pozdrawiam
Reklamujesz na stronce Instytut Misesa(wielki plus za to), ale czemu strona fundacji nie reklamuje strony ronpaul.pl (chociaż pisząc skromy artykulik). Nic to by chyba nie zaszkodziło, a wiadomym jest, że Ron Paul zapraszał 'Austriaków' na różne debaty/dyskusje.
Pozdrawiam!