Ron Paul vs Barack Obama
niedziela, 15 stycznia 2012 19:50
Autor: Riddickerr
Z wielu sondaży wynika, że Ronowi Paulowi (obok Mitta Romneya) przypisywane są największe szanse na pokonanie urzędującego prezydenta. Spróbujmy sobie zatem wyobrazić, jaki przebieg miałaby wymiana zdań pomiędzy nim a Barackiem Obamą...
Napisy zawdzięczamy Chemikowi
A dla przypomnienia:
Komentarze
człowieku nie siej tutaj propagandy o Palikocie.I nie mów że to mniejsze zło bo nikogo lepszego nie ma..nikt o wolnościowych poglądach go nie poprze bo to największy hipokryta i cynik na scenie politycznej..."możesz palić co chcesz a z drugiej strony in vitro i prezerwatywy refundowane przez państwo" itd
a 1 maja będzie szedł w pochodzie haha
Wskazałem zbierzności w poglądach i polityce Palikota i Rona, nie musisz tego akceptować, ale taki jest fakt. Powiem jeszcze raz Palikot nie jest idealny, a ponieważ nie mamy w Polsce Rona Paula to trzeba głosowac na mniejsze zło. Nie patrz na Palikota przez pryzmat Rona, bo to zupełnie inne światy, zyjemy w Polsce i musimy nasze problemy legalizacji depenalizacji i wolności odnieść do kontekstów i motywów znanych naszej kulturze.
Apropos zioła - Argumenty RP (Ruchu Palikota i Rona Paula) są niemalze identyczne:
- wojana z narkotykami utrzymuje przy życiu mafie i gangi
- ludzie nie potrzebują rządu aby im mówił co jest dla nich dobre a co nie
- rynek sam wypełni lukę i sektor tych używek i nakotyków wypełni się prywatnymi firmami...
+ argumenty o mniejszej toksyczności zioła od papierosów ble ble itd...
oczywiście media cały czas tak w stanach jak i u nas tłuką temat zioła a nie motyw wolności i depenalizacji.
Ideę wolności Palikot głosi juz nie od dziś, mam wrazenie ze bardziej sledzisz kampanię w USA niż ostatnie wybory u nas. Pooglądaj ostatnie debaty i wywiady z Januszem, do znudzenia mówi on o tym że Państwo nie jest od tego aby mówic nam co nam wolno a czego nie wolno robić i nie od tego aby zajmować się nami od kołyski po grób. Który inny polski polityk o tym mówi? Nie wiem jakiej partii jestes sympatykiem, ale pokaż mi liczącego się polskiego polityka, który wpisuje się "mniej więcej" w filozofię i geniusz polityczny Rona.
PEACE
Ale dość o płonących kotach, nie jemu jest poświęcona ta strona.
Ostatnia debata w FOX z wczoraj - podarowali Ronowi jakies 13 minut na odpowiedzi w porównaniu do ostatnich 79 sekund z poprzedniej debaty, wiec jest postęp.
Mimo to nie obyło się bez sztuczek i pytań zawierających nieprawdę/półprawdę przez co Ron musiał na początku tracic czas i wyjaśniac, ze wydawanie 1 biliona $ na ambasadę w Iraq nie jest wydatkiem na ochronę USA, ale jest stratą dla budżetu ( ale widać jak grochem o ściane bo oni i tak tego nie skumali). No i oczywiście pierwsze pytanie mające na celu postawienie Rona w złym świetle oskarżyciela i atakującego innych kandydatów. Na koniec warto zauwazyć tradycyjne odcinanie Rona z kadru, kiedy kamera pokazuje widok z boku na kandydatów, czli Ron Paul jest ale go nie ma. Nie wiem ile czasu dostał Romney ale cos ponad 20 min for sure!
Rozwaliło mnie stwierdzenie Newta, że jak bedzie prezydentem to "cos wymyśli" zeby zbilansować budżet ^^.
Ciekawe dlaczego prowadzącym nie przyszło do głowy aby zadać każdemu kandydatowi najprostsze/najbardziej oczywiste i NAJWAŻNIEJSZE pytanie a mianowicie "co zrobisz z naszym długiem?" Oczywiście to pytanie nigdy nie padnie bo media bardziej interesuje wojenna propaganda i dziecinne zabawy typu to co ktos powiedział o kims i co drogi kadydacie masz na ten temat do powiedzenia. Nasz TVN to ostoja rzetelności, obiektywizmu i profesjonalizmu w porównaniu z tymi goścmi:)
Patrzę na ostatnie czyny Palikota i nie widzę nic wolnościowego. Jak czytam na oficjalnej stronie Ruchu argumentacje za legalizacją trawy to robi mi się niedobrze. Jak widzę jakie osoby kręcą się wokół tej partii i mają na nią decydujący wpływ to już wolałbym SLD.
Zwyczajnie więc nie rozumiem jak można porównywać Palikota do Rona Paula. Palikot walczy o "polską Szwecję", Paul walczy o prawdziwy liberalizm i przede wszystkim o wolność. Ci ludzie są na zupełnie przeciwnych biegunach.
"Solidarność i duma" - książka autorstwa D. Tuska wydana przez Palikota w 2005 r. dobitnie świadczy o jego ideowym podejściu do polityki. Polityki miłości. Do wodza.
www.youtube.com/.../
Odnośnie skuteczności Palikota to ten sam zarzut robią w stanach Ronowi: przez caly swój czas pobytu w kongresie gosowal na NIE i przepchnąl tylko jedną swoją ustawę. Palikot przygotowal 260 projektów ale tylko polowa weszla w życie, reszta czeka w zamrażarce sejmowej. "Sukcesów brak" mija się z prawdą.
Trawka jest tylko jednym aspektem legalizacji - bardzo medialnym, ale sama idea depenalizacji i znoszenia absurdalnych zakazów jest szczytna i jak najbardziej poprawna.
Palikot nie jest idealny, ale jest czlowiekiem ideowym, nieskorumpowanym i jest o niebo lepszy od PO-PIS...
www.youtube.com/.../ ???
Palikot to niestety kolejny socjalista i to skręcający coraz mocniej w lewo o czym świadczy chociażby powyższy filmik czy współpraca z postaciami takimi jak Ikonowicz i Nowicka. Postulat legalizacji trawki też jest w zasadzie mało wolnościowy, bo nie chodzi o to, aby ktoś łaskawie POZWOLIŁ ludziom palić, ale aby nikt nie miał prawa pozwalać/zabraniać ludziom zażywać tego co im się podoba.
A jeśli chodzi o zmniejszanie biurokracji to Palikot miał już szansę się wykazać, gdy był w komisji "przyjazne państwa". Sukcesów brak.
Jakby jeszcze ktoś miał wątpliwości:
rp.pl/.../...
czy nie zauważyliście, ze Palikot w swojej ostatniej wyborczej retoryce do złudzenia przypomina Rona?
- powrót wojsk z Iraku
- mniejszy rząd, biurokracja (i tu pojawiają się ciekawe argumenty odnośnie wolnosci jednostki jako najwyższej wartości)
- obniżenie podatków, ułatwienie firmom działania
- cięcia i redukcje niepotrzebnych agencji rządowych (np.połączenie ZUS i KRUS)
- skonczenie z polityką delegalizacji a rozpoczecie legalizacji - narkotyki,itd
Palikot to wybitnie kumaty gość i wie z kogo brac przykład:)
Internet może nie wystarczyć aby zapobiec tragedii. Pamiętajmy, że jest to technologia wojskowa a takie rzeczy docierają do cywilów z 20-30 letnim opóźnieniem. W związku z powyższym nie trudno sobie wyobrazić jakimi narzędziami dysponują obecnie "smutni panowie" w celu wyciszenia hałasu wśród zbuntowanych. No ale bajzel tak czy owak byłby pewnie niezły. To by była prawdziwa rewolucja - bez odwróconego "LOVE" w tytule. Tzn, pod warunkiem, że do wyborów nie zlikwidują 2-giej poprawki do konstytucji ;-)
A mnie interesuje o co chodzi z tym senatorem Jimem DeMintem i dlaczego nie popiera RP? Podobno jest wielkim wolnościowcem i nawet ostatnio wydał książkę: Now or Never, która "opisuje dlaczego wybory w 2012 są ostatnią szansą dla Ameryki". Jego poparcie mogło by bardzo pomóc w uzyskaniu 1szego miejsca w Południowej Karolinie.
Jestem przekonany że ma tą świadomość...ale jak powiedział pewien nasz klasyk:"w życiu nie chodzi o bezpieczeństwo i przeżycie..ludzie mają swoje cele,ambicje i ideały..za to walczą i umierają"
im dlużej jest bajzel na świecie tym bardziej jego argumenty są przekonujące
Obama nie ma szans - ten aktor i tak byl lepszy od oryginlu...
czy Ron ma jednak świadomość jak kończyli wszyscy prezydenci USA którzy planowali zakończyć karierę banku centralnego, od 1913 zwnego system rezerwy federalnej? :(
I co ciekawe zamieszczony na stronie bardzo wpływowego liberalno-lewicowego dziennika...taka nasza Gazeta Wyborcza;-)
www.youtube.com/.../