Czy to wszystko przez karykaturę? To nie mogło być tak proste. (Was it all just for a cartoon? It couldn?t be that simple.)
Ron Paul w wywiadzie dla telewizji NewsMax przedstawił szersze spojrzenie na ostatnie wydarzenia we Francji, odbiegające od najczęściej powtarzanej opinii, że do zdarzeń tych doszło wyłącznie na tle kulturowym i religijnym.
Poza jednoznaczną oceną tragicznego zajścia z punktu widzenia libertariańskiego, które odrzuca wszystkie tego typu akty przemocy, Ron Paul zwrócił uwagę także na podobieństwa i wzajemne powiązania interwencjonistycznej polityki Stanów Zjednoczonych oraz Francji, która była zaangażowana w sprawy Libii, a od bardzo dawna także w sprawy Algierii. Każdy interwencjonizm z kolei natrafia wcześniej lub później na właściwe sobie sprzężenie zwrotne - rykoszet ("blowback"). "Nie sądzę, że można odseparować te przypadki od całokształtu polityki zagranicznej" - powiedział Paul.
Stanowisko to podzieliło sympatyków byłego kongresmena - na jego facebooku popularne były komentarze niezgadzające się z jego tezą: "To nie miało nic wspólnego z interwencjonizmem Francji, to był atak na wolność słowa przez szalony kult śmierci." - głosił jeden z nich.
Tymczasem trwa obława na sprawców, a w mediach kolejne debaty i spekulacje. Trudno jest jednak napotkać gdzieś szerszą informację o wątku algierskim, który może być wpisany w tło burzliwych relacji francusko-algierskich:
"They were orphaned when their Algerian-born parents died while they were still young boys.
Their parents are likely to have arrived in France after the bitter war of Algerian Independence which ended in 1962."
"Zostali osieroceni przez algierskich rodziców, gdy byli jeszcze małymi chłopcami.
Ich rodzice prawdopodobnie przybyli do Francji po krwawej wojnie o niepodległość Algierii, zakończonej w 1962 roku"
- fragment artykułu na Daily Mail.
Nasuwa się pytanie, w jakich okolicznościach zginęli rodzice.
Nadto media podają - na przykładzie powyższego artykułu:
"Until the US-led Iraq invasion in 2003 he was typical of many of the young men from poor immigrant communities who live in the grim suburbs circling the capital.
Describing himself as ?an occasional Muslim?, he smoked cannabis, drank, dealt drugs, chased women and got a job as a pizza delivery man."
"Przed dowodzoną przez Amerykanów inwazją na Irak w 2003 roku był typowym, jednym z wielu młodych ludzi, pochodzących z biednych społeczności imigrantów, zamieszkujących ponure przedmieścia stolicy.
Sam siebie określał jako "okazjonalny muzułmanin", palił trawkę, pił, handlował narkotykami, uganiał się za kobietami i pracował jako dostawca pizzy."
Jak widać - na przekór komentatorom krytykującym Rona Paula - same media wskazują na istnienie pomostu łączącego rapera i "okazjonalnego muzułmanina" z "muzułmaninem radykalnym" i niekoniecznie są nim owe karykatury.
"He would later tell a court he was particularly affected by reports on the abuse of Muslim prisoners by US troops at the Abu Ghraib jail in Iraq."
"Jak powiedział później w sądzie, był szczególnie dotknięty informacjami o maltretowaniu muzułmańskich więźniów przez wojska amerykańskie w więzieniu Abu Ghraib w Iraku."